W
poprzednich numerach poruszany był temat o chorobach tarczycy. W tym
numerze również będzie mowa o tym organie. Tarczyca jest nie tylko
szefem całego systemu endokrynologicznego, ale jest również zbiornikiem i
filtrem informacji, które docierają z różnych źródeł naszego organizmu.
Ten niewielki organ jest odpowiedzialny za nasz stan świadomości. Co
jest niezbędne dla tarczycy? Oczywiście jod.
W
poprzednim numerze mówiliśmy o fito- pomocy, a teraz proponujemy dietę
skandynawską, która może być elementem w walce z chorobami gruczołu
tarczycy. Proponujemy jeden z wariantów tego sposobu odżywiania się.
Należy zaznaczyć, że podstawą tej diety jest ryba. Skandynawskie
narodowości należą do długożyjących. Szczególnie ostatnie statystyki
mówią, że mieszkańcy Norwegii, Szwecji , Finlandii i Danii mający 60 lat
wcale nie uważają się za starych i niemocnych. Warto zwrócić uwagę na
ich obraz życia. W tym numerze chcemy przekazać jak ważne jest dbanie o
zdrowie za pomocą żywienia. Każda dieta ma swoje plusy i minusy.
Pozytywnym elementem diety skandynawskiej jest to, że chroni przed
rozwojem cukrzycy i pomaga uchronić organizm od chorób serca i naczyń
krwionośnych. Dieta ta zawiera dużo dań z ryby, która jest źródłem lekko
przyswajalnego białka i niezbędnych dla serca nienasyconych kwasów
omega 3. Praktyczne nie ma w tej diecie cukru, jest tylko miód. Nie ma
też ketchupu, majonezu, past i sosów na bazie tych produktów. Minusem
diety skandynawskiej jest to, że może wywoływać u niektórych osób
alergie na niektóre składniki, takie jak miód, mleko czy ryba. Dlatego
trzeba do każdego organizmu podejść indywidualnie i zamieniać jedne
produkty na produkty podobne, by dieta zachowała swoje właściwości, np.
mleko krowie można zastąpić mlekiem sojowym, a łososia na makrelę. I
jeszcze mała dygresja. Żeby była różnorodność, to niezbędne jest
zrobienie listy zakupów i zrobienie zapasów produktów, by była ciągłość
diety i żeby nie zabrakło jakiegoś składnika na dany dzień.