Rewers. Urodził się 18 października 1934 roku w
Moskwie. Naprawdę nazywał się Igor Wsiewołowodicz Możejko. Przez całe
życie był związany z Instytutem Orientalistyki Akademii Nauk ZSRR.
Pracował również jako korespondent i tłumaczw agencji informacyjnej.
Awers. Fani fantastyki znają go pod pseudonimem Kir Bułyczow (Bułyczow
to panieńskie nazwisko jego matki, a jego żona miała na imię Kira) jako
pisarza książek z gatunku science fiction dla dzieci, młodzieży i
dorosłych. Autor poważnych rozpraw naukowych, profesjonalny tłumacz i
radziecki profesor nie chciał pod własnym nazwiskiem publikować książek
fantastycznych, ponieważ bał się reakcji środowiska naukowego. Kir
Bułyczow, obok braci Strugackich, należy do klasyków radzieckiej
fantastyki naukowej.
W drugiej połowie lat 60,
będąc już dyplomowanym historykiem-orientalistą, Bułyczow rozpoczął
swoją przygodę z fantastyką, ale już nie jako miłośnik tego typu
literatury i jej tłumacz, ale jako jej twórca. Wszystko zaczęło się od
historii z dinozaurem w jednym z ówczesnych radzieckich wydawnictw. Tuż
przed oddaniem materiału do druku cenzura wycofała jedno z zagranicznych
opowiadań, do którego wydrukowano już okładkę numeru. Wpadka była
równoznaczna z pozbawieniem premii pracowników redakcji. Jednak ktoś
wpadł na pomysł, że można napisać nowe opowiadanie pasujące do fatalnej
okładki, na której był stół, na stole słoik, a w słoiku - dinozaur.
Ogłoszono szybki konkurs, który wygrał Bułyczow. Co prawda nie miał
dużej konkurencji. W konkursie uczestniczyły dwa-trzy utwory. Tak
powstało opowiadanie „Kiedy wymarły dinozaury?”. Zresztą czy to prawda
czy nie fakt pozostaje faktem - poważny uczony wziął się za pisanie
„niepoważnej” fantastyki. Równolegle powstawały prace naukowe Igora
Możejko.
Kir Buczyłow zawsze wyróżniał się na tle innych
współczesnych mu pisarzy literatury fantastyczno-naukowej. Dla niego
nie były ważne odkrycia, wynalazki, nieograniczony rozwój. Jego
interesowali ludzie, ich człowieczeństwo i to, żeby go nie stracić
gdzieś po drodze podczas odkrywania nowej planety czy wynalazku.
Buczyłow nie tworzył fantastyki jako takiej, bawił się nią wykorzystując
do tego najróżniejsze środki. Wykazywał się przy tym nieprzeciętnym
poczuciem humoru. Lubił również włączać do swoich utworów motywy
zaczerpnięte z folkloru. Natomiast tematy podpowiadało mu samo życie. Na
przykład, z dziewiętnastowiecznej książki adresowej zaczerpną nazwiska
bohaterów opowiadań o Wielkich Guslarach, a samo miasteczko też ma swój
pierwowzór.
Czym była dla Kira Buczyłowa fantastyka? W jednym z wywiadów pisarz powiedział:
„Obowiązkiem
pisarza jest pisanie o ludziach i ich charakterach. Fantastyka to nie
jest pisanie o przyszłości, tylko pokazanie człowieka stojącego w
obliczu zagadki, trudnej i niepojętej, jaką będzie to co się zdarzy".
Dzięki
Bułyczowowi pojawiła się dziewczynka z przyszłości, dokładnie z XXI
wieku, Alicja Sielezniewa, która stale wplątywała się w niewiarygodne
historie. Dwunastoletnia bohaterka podróżowała w czasie, w przestrzeni
kosmicznej, walczyła z kosmicznymi piratami. Kontynuując opowieści o
Alicji, Bułyczowowi udało się zapełnić powstałą w fantastyce naukowej
lukę związaną z brakiem inteligentnej literatury dla dzieci i młodzieży.
Na cyklu o przygodach Alicji, na których podstawie zrealizowano szereg
filmów, wychowywały się całe pokolenia dzieci. Na rosyjskiej stronie
internetowej poświęconej literaturze fantastycznej „Laboratorium
fantastyki” w następujący sposób podsumowano tą sferę twórczości
Bułyczowa:
„Cykl z
czasem stracił na aktualności. Kardynalne zmiany w życiu społecznym w
kraju (ZSRR, później w Rosji) na przełomie lat 80 i 90 przekształciły
obraz pionierki komunistycznej przyszłości w anachronizm. Tym nie mniej
trwająca przez 40 lat udana działalność wydawnicza i kinematograficzna
cyklu potwierdziła niezwykłe komercyjne wyczucie Bułyczowa, który
zbliżył się do statusu autora bestsellerów”.
I
choć nie udało mu się uniknąć krytyki, Buczyłow zawsze kierował się
zasadą, że książki dla dzieci powinny zawierać jakieś przesłanie. Dzieci
powinny wychowywać się na bajkach, a w bajkach powinno zwyciężać dobro.
Książki o Alicji były również popularne w Polsce. Na podstawie jej
przygód Teatr Telewizji TV zrealizował spektakl telewizyjny
„Dziewczynka, której nigdy nie zdarzyło się nic złego”. Alicja trafiła
również do polskich podręczników języka polskiego dla uczniów szkół
podstawowych.
Twórczość Kira Bułyczowa zaskakuje swoją
objętością. Przygody Alicji to nie jedyny cykl stworzony przez
Bułyczowa, który miał słabość do swoich bohaterów i uwielbiał do nich
wracać. Wśród dziesięciu cykli, które wyszły spod pióra rosyjskiego
pisarza, w Polsce najbardziej znane są opowiadania opisujące wydarzenia w
miasteczku Wielki Guslar, które wyróżnia się wśród innych tego typu
prowincjonalnych radzieckich miasteczek tym, że dość często odwiedzają
je kosmici. Powody do odwiedzin były najróżniejsze: a to kosmitom popsuł
się nad miasteczkiem statek kosmiczny, a to postanowili tu wypocząć lub
zebrać w okolicach materiały o faunie i florze Ziemi.
Na polskich forach poświęconych fantastyce można znaleźć niemało wypowiedzi na temat rosyjskiego pisarza. Oto jedna z nich:
„Przygodę
z twórczością pisarza zaczynałem od niewielkich książeczek, broszurek
raczej, wydawanych w latach 80-tych przez „Iskry". Były to „Listy z
laboratorium" i „Guslar-Neapol", a ich zawartość, może nie nadzwyczajna,
lecz wystarczająco interesująca, aby szukać innych pozycji,
spowodowała, że kupiłem „Retrogenetykę i inne opowiadania". Książki
Bułyczowa lubię do dnia dzisiejszego, bo chyba nie sposób ich nie lubić,
zwłaszcza opowieści o Wielkim Guslarze, gdzie sytuacje są wprawdzie
często absurdalne i nieprawdopodobne, lecz tak umiejętnie napisane, że
świetnie się je czyta i może nie zaśmiewa do łez, ale przynajmniej
uśmiecha w myślach”.
W Polsce ukazało się ponad
sześćdziesiąt jego utworów, w tym „Ludzie jak ludzie”, „Pupilek”, „Agent
FK. Świątynia Czarownic Dzikusy”, „Białe skrzydła Kopciuszka”, cykl
„Rzeka Chronos”, „Wyspa rudego porucznika”, „Ostatnia wojna”, „Wielki
Duch i uciekinierzy” i wiele innych. Dorobek filmowy pisarza również
imponuje swoją objętością. Zekranizowano ponad 20 jego opowiadań.
Największą popularnością cieszył się serial „Gość z przyszłości” o
przygodach Alicji. Zresztą Bułyczow pisał również scenariusze filmowe,
za które w 1982 roku otrzymał nawet Państwową Nagrodę ZSRR. Nawiasem
mówiąc po jej wręczeniu świat dowiedział się, kto ukrywa się pod
pseudonimem Kir Bułyczow.
Bardzo często, nie tylko w
Polsce, ale na świecie, fantastyka kojarzy się jedynie ze sztampową
kliszą, powielanym w nieskończoną ilość razy schematem tolkienowskiego
„Władcy Pierścieni”. Stąd często ten gatunek kojarzony jest z prozą
podłej jakości. Fantastyka rosyjska zazwyczaj jest znakomita literacko.
Kir Bułyczow jest jednym z tych pisarzy, którzy są wyjątkowi, ponieważ
niezwykłą wyobraźnię łączył ze specyficznym poczuciem humoru. Z całą
odpowiedzialnością można go polecić jako jednego z lepszych klasyków
rosyjskiej fantastyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz